Kuropatwa, to drugi po szaraku, gatunek na ministerialnej liście zwierząt, na które nie będzie można polować. Póki co można na nią polować, ale liczby mówią same za siebie. Liczebność kuropatwy w Polsce dramatycznie spada. I znów wini się lisy, przemilczając rolę myśliwych. Oczywiście jest też szereg innych czynników, np. sroga zima, ale człowiek pomaga w redukcji populacji tych ptaków.
Kuropatwa nie ma łatwego życia. Musi wychować młode, w skrajnie nieprzyjaznym środowisku, a potem przeżyć zimę, i poprzedzający ją okres polowań.
Z własnych obserwacji potwierdzam, że szybciej dziś można spotkać bażanta, gatunek obcy w naszym kraju, wprowadzony ku uciesze braci łowieckiej, niż kuropatwę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz