wtorek, 17 maja 2011

Ten, który siedzi w trzcinie

Ten to dopiero potrafi wyśpiewywać. Przyglądam się jego koncertom, a jeszcze częściej im przysłuchuję, kiedy jestem na plenerowym występie tego gatunku w Polsce, w ramach jego dorocznej trasy koncertowej. Zapraszam się na ten występ sam, bo ów ptasi "wokalista" nie prowadzi działalności artystycznej z myślą o ludziach.

Powiecie mały i w odcieniach brązu. Krzykliwy w swoich popisach. A ja jednak zdania nie zmienię. Bo trzciniak zwyczajny, to jest ktoś!

Jeszcze dwa tygodnie temu wysłuchiwałem jak zahipnotyzowany jego koncertu na Stawach Pieszowolskich. Nie dość, że słyszałem, to cały czas widziałem, zbliżoną w kolorze do ubiegłorocznych badyli trzcin sylwetkę, z czerwono-pomarańczową plamą, ukazującą się w momentach śpiewu, wraz z otwieranym dziobem.

Zawsze kiedy słyszę trzciniaka, wiem, że teraz mamy już na pewno wiosnę. Podobnie jak przypadku trznadla żółtobrzucha, który kojarzy mi się z leniwymi popołudniami na łąkach, kiedy lato jest w pełni.

Usłyszeć trzciniaka aż tak trudno nie jest. Spotkać go można również w Warszawie. Wystarczy przejażdżka w rejonie Czerniakowa i Siekierek, w pobliżu Wisły, albo Jeziorka Czerniakowskiego.

Trzciniak ma też inne talenty. Potrafi budować piękne gniazda, w trzcinowiskach, których konstrukcja zabezpiecza ich żywą zawartość przed wypadnięciem. To niestety potrafią wykorzystać kukułki, podrzucając trzciniakom swoje jajo.

Trzciniak wyprowadza jeden lęg w roku. Jeśli pisklęta mają dużo szczęścia, nie przeszkodzi im też skrzydlaty pasożyt, czyt. kukułka, to po miesiącu zaczynają samodzielnie latać. Zanim jednak polecą, wychodzą z gniazda, i przed nauką latania korzystają  z łodygi trzciny, gdzie są jeszcze przez pewien czas dokarmiane przez rodziców.

Trzciniak, zresztą nie tylko on, budzi we mnie ogromny szacunek i sympatię. I jest kolejnym dowodem na to, jak niezwykły jest świat przyrody, ten najbliższy, wokół w nas. Zachęcam do wypatrywania i podsłuchiwania trzciniaków.


Jak ja to lubię!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz